Uczciwie zaznaczamy: nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie, o której godzinie najlepiej publikować treści w social mediach. Gdyby taka istniała, już dawno rozniosłaby się w Internecie i sprawiła, że każdy zamieszczałby swoje posty o tej samej porze. Wróży to spory informacyjny szum! Poza tym, obserwując wiele profili, nasze mózgi nie zdołałyby pochłonąć takiej liczby tekstów, filmów i zdjęć.
Również Twoi klienci nie mogliby dokopać się (choć lepiej tu brzmi: “doscrollować”…) do postów na temat Twojego produktu czy usługi.
Jasnej odpowiedzi nie ma, są jednak teorie i wnioski, którymi nie zawahamy się z Wami podzielić!
Jak żyć, kiedy publikować?
Jeśli spojrzymy na sprawę „życiowo”, do głowy wpada pytanie: o której TY przeglądasz kanały społecznościowe? W drodze do pracy, w drodze z pracy, w trakcie porannej kawy albo tuż przed snem.
Czy to oznacza, że najlepsza jest godzina siódma trzydzieści, szesnasta piętnaście i dwudziesta druga? Teoretycznie tak. W praktyce jednak liczy się coś więcej niż godzina, w której największa część społeczeństwa wraca z pracy.
Do kogo chcesz dotrzeć?
Jeśli chcesz dotrzeć do wszystkich, być może to podejście się sprawdzi. Jednak podejrzewam, że jako świadomy przedsiębiorca wiesz dobrze, kto jest Twoją grupą docelową i już wiesz, że to jej potrzebami i zachowaniem powinieneś się sugerować.
Ludzie, na których Ci zależy, pracują na nocnych zmianach? Żaden problem, byś post opublikował o dwudziestej trzeciej, kiedy wiele osób śpi i wydaje się, że nikt na Facebooka nie zagląda. A może celujesz w młodzież? Nie bój się zamieszczać postów przed południem, prawdopodobnie scrollują social media na przerwach w szkole.
Dbaj nie o porę, a o jakość
Jest duża szansa, że zaangażowany obserwator profilu Twojej firmy natknie się na Twój post niezależnie od tego, czy wejdzie na Facebooka po kwadransie czy po czterech godzinach od publikacji. Algorytm działa tutaj podobnie jak w przypadku Instagrama – chce pokazywać użytkownikom treści, które uznaje za ciekawe dla niego. Zatem tutaj znowu będzie wygrywać wartościowa i interesująca treść, dzięki której odbiorca wejdzie z Tobą w interakcję.
Nie masz czasu na publikacje? Pomogą aplikacje
Po kilkunastu, kilkudziesięciu postach będziesz wiedział, o jakich godzinach Twoi odbiorcy są najbardziej skłonni do klikania. Im więcej ludzi zareaguje na Twój post, tym większa szansa, że Facebook i Instagram pokażą go następnym zainteresowanym. Wykorzystaj tę wiedzę i przybywaj z treściami wtedy, kiedy klienci są w sieci.
Na szczęście Facebook jak i aplikacje wspomagające przychodzą z pomocą każdemu, komu zależy na publikacji o konkretnej godzinie, ale nie może zrobić tego sam o określonej porze. Z pozycji Facebooka można planować posty ze sporym wyprzedzeniem. Jeśli przy okazji publikacji nie chcesz przepaść w social mediach na długie godziny, wesprą Cię aplikacje takie jak na przykład Hootsuite i Post Planner.
Pamiętaj jednak, by nie zaprzyjaźnić się z nimi na zbyt długo. Twoi odbiorcy chcą Ciebie, a nie tylko maszynki do planowania postów!